niedziela, 6 października 2013

Rozdział XVIII.

Następnie wsiedliśmy do samochodu Justina i pojechaliśmy do niego. Potem zamówiliśmy pizze i zaczeliśmy sprawdzac różne strony internetowe na laptopie Jusa. Czas minął mi w mgnieniu oka . Musiałam już iść. Ale nie Pan Bieber jak zawsze się uparł ze mnie odwiezie. -,- .
***
Dojeżdżaliśmy już do mojego domu. Jus zaparkował przed bramą.
  • No to jutro do Paryża.? - powiedział Justin
  • Tak.
  • Ciesze się . I nie wierze ze jedziesz ze mną.
  • Too uwierz bo jadę.
  • Nie moge się doczekać.
  • Ja też . Dobra będę już szła . Dzięki za podwózkę.
  • No nie ma za co. To jutro przyjade po ciebie na tą godzine co się umawialiśmy .
  • Okej . To pa – powiedziałam i dałam Jusowi buziaka w policzek na pożegnanie , wzięłam jeszcze torby z zakupami i wyszła z samochodu.

Weszłam do mojego mieszkania , i od razu poszłam na góre do sypialni .Rozpakowałam moje zakupy i poukładałam je na łożko , potem wyjęłam moje walizki i zaczęłam się pakować . Następnie gdy skończyłam poszłam się wykompać. Gdy wyszłam z toalety położyłam się do łóżka , wzięłam mój telefon i zaczęłam sprawadzać facebooka , twittera , instagramy i inne strony.
Nagle dostałam sms'a. ;
Od Justin . ;*
Dobranoc. ;*
Do Justin . ;*
Dobranoc. ;* :))

OOO to był słodki sms .Nawet fajnie ze jade z Justinem w trase. Fajnie.? Sandra to za mało powiedziane. Ohh jak się ciesze. Dobra skończ już i idz spać – pomyślałam i zasnęłam.
***
Rano.


Obudziłam się o 6;00 . Wiem wcześnie jak na mnie ale nie mogłam spać. Byłam
podekscytowana. Wstałam z łóżka i przeciągnęłam się parę razy . Potem zaścieliłam staranie moje łóżko i otworzyłam oko , aby się przewietrzyło. Od razu do mojego pokoju wleciało świeże i cieplutkie powietrze. Co do pogody to wyglądało na to że dzień będzie pogodny. Potem poszłam się wykompać , nalałam do wanny wody i wlałam do niej płynu czekoladowego . Po godzinnej kompieli wyszłam z wanny , owinęłam się ręcznikiem i zaczęłam suszyć moje włosy. Gdy skończyłam , staranie je wyprostowałam , potem zrobiłam makijaż i poszłam się ubrać. Wybrałam ten zestaw ;  
Zeszłam na dół , zrobiłam sobie śniadanie . Gdy zjadłam włozyłma naczynia do zmywarki . Spojrzałam na zegarek była 9'00 . Justin miał po mnie przyjechać na 10;00 . więc została mi jeszcze godzinka. Poszłam na góre i zniosłam moje walizki do przedpokoju. Następnie poszłam do salonu i włączyłam tv. ''Oglądałam'' jakiś serial . Dochodziłam już 10;00 więc wyłączyłam tv i poszłam do przedpokoju , ubrałam buty i popryskałam się perfumami , pomalowałam jeszcze usta błyszczykiem i rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi . Otworzyłam w drzwiach stał Justin.

  • Hej , Gotowa.? - powiedział i dał mi buziak w policzek .
  • Tak.


     CZYTASZ=KOMENTUJESZ. !!!!


5 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. ♥ Szkoda tylko że krótki. , bo naprawdę fajnie piszesz. ;) .;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Serio ? Lol ? Na tym skończyłaś , nie żeby coś ale pisz to dłuższe . Pozdro Osoba z którą siedzisz na wszystkich lekcjach <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Phaaaaa..!! Już po pierwszych słowach zorientowałam sie że to ty. DEBILKAA...... ;*****

    OdpowiedzUsuń