Następnie zamówiliśmy
jedzenie. Po chwili Justin powiedział ;
-Jeszcze raz najmocniej
cie przepraszam . Powinienem uważać jak chodze.!
- Dobraaa Bieber przeprosiny przyjęte już poraz................yyyy nwm który -odpowiedziałam i uśmiechnełam się do chłopaka. Skończmy już ten temat hehe- powiedziałm.
- Okej. ymmmm To może opowiesz mi coś o sobie ?.-zapytał Justin
- Noo dobra. :)I zaczęłam mu opowidac o swoim życiu , itd. Poźniej rozmawiliśmy o wszystkim, zartowaliśmy , smialismy się. Bardzo dobrze nam się ze sobą rozmawiało.
***
W pewnym momencie
spojrzałam na zegarek w moim telefonie.
- Oooo boże to już ta godzinaa.! - powieedziałam
- Która jest? - zapytał Bieber.
- 24;45 – odpowiedziałam. Przepraszam cie ale muszę się już zbierać.
- Ahaa dobrze.:) Podwioze cie do domu.
- Nie nie trzeba zamówie taksówke
- Nie.! Jak cie przywiozłem to zawioze jasne- mowił śmiejac się JB
- Aleee Justin
- Niee ma żaednego 'ale'
- Jezuu Bieber
- Choć - powiedział i pociągnął mnie za ręke .Wyszliśmy przed restauracje i razem szliśmy do auta chłopaka.,Droga minęła mi bardzo szybko, ponieważ ciągle rozmawialiśmy.***
- Dziękujee za podwiezienie. :)
- Nie ma za co , myśle ze jeszcze się spotkamy , bardzo fajna z ciebie dziewczyna - powiedział Justin.
- Nooo ja tez tak myślee a z ciebie chłopak.
- Too Paaa.- powiedziałam wychodząc z auta.
- Cześć – odpowiedział mi Bieber i odjechał.
*
Weszłam do domu .Byłam zmęczona. Od razu poszłam
się wykompac , a nstepnie położyłam się spac.
- Następnie wyprostowałam włosy i zrobiłam sobie makijaż.Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
Rano.
Obudziłam
się o 11;00. Zeszłam na dół zrobiłam sobie śniadanie. Potem
poszłam się ubrać
Świetny blog . *-*
OdpowiedzUsuń