poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział XXV

Weszłam do jego pokoju . Justin był już ubrany , wyglądał bosko jak zawsze praktycznie .
  • Idziemy na śniadanie
  • Yhym – odpowiedziałam i razem z Jusem wyszliśmy z jego apartamentu. Idąc schodami hotelowymi Bieber zobaczył lustro . Więc podszedł i zrobił sobie zdjęcie . Normalne. Nie powiem ładne było to zdjęcie

     
  • Doszliśmy do restauracji która znajowała się na parterze hotelu. Usiedliśmy przy stoliku .
    • Co zamawiasz kochnie .?
    • Hymm może naleśniki z syropem klonowym .
    • Okej zaraz zamówie – odpowiedział Jus i zawołał kelnera .Następnie złożył zamówienie. Po 20 minutach nasze śniadanie było gotowe . Zjedlismy naleśniki i poszliśmy na gore po nasze bagaże. Potem wsiadliśmy do autobusu. Dojechaliśmy na lotnisko , cała ekipa wsiadła do prywatnego samolotu Biebera . Lecimy do Oslo . Siedziałam w fotelu z słuchawkami w uszch i patrzałam przez okno na piekne chmury przypomniało mi się jak kiedys z rodzicami lecieliśmy samolotem do Chicago miałm wtedy 5 lat , strasznie się bałam lecieć samolotem ponieważ był to mój pierwszy lot w życiu . Ale wtedy moja mama mnie przytuliła i dodała mi otuchy . Niby nigdy nie miałyśmy ze sobą dobrych relacji ponieważ ciągle pracowała ale i tak bardzo ją kochałam w koncu była to moja mama , czasami bardzo mi jej brakuje , nie tylko mamy również taty . Stracić rodziców w wieku 10 lat to nie jest łatwe , w okresie dorastania nie było przy mnie mojej mamy nie mogłam jej o niczym powiedzieć , wyżalić się ani nic … Często o nich myśle , strasznie mi ich brakuje i tęsknie chociaż nie spędzaliśmy ze sobą dużo czasu , bo oni ciągle pracowali . Ale byli po prostu byli ...
      Zamyśliłam się . Justin zdjął mi słuchawki i powiedział ;
    • Jak tam skarbie.
    • Aa dobrze .
    • Zamyśliłaś się
    • Tak
    • O czym tak myślałaś .?
    • Oo , ymm rodzicach
    • Aha – odpowiedział i przytulił mnie
      A ja wyszeptałam
    • Jak dobrze ze cię mam
    • Nie jak dobrze ze ja cie mam – powiedział Bieber i złączył nasze usta w pocałunek . Gdy ''oderwaliśmy się od siebie'' . Justin spojrzał mi prosto w oczy i powiedział .
    • Kocham Cię najmocniej na świecie .
    • Ja ciebie bardziej 
________________________________
Hej :). Ojej słodziaki .  Są niczym para z jakiejś bajki . Ale czy nadal tak bedzie .? 
CZYTASZ=KOMENTUJESZ 

2 komentarze:

  1. Żygam miłością są tacy niczym K...... i K... ;D Wiesz o czym mówi mój czarnuchu <3 !! Świetny rozdział poza tym <3 :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww ja też tak chcęęęęę :D
    Czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń