Wstałam
z łóżka i przeciągnełam się parę razy . Poszłam do toalety i
przemyłam twarz wodą . Potem poszłam do ''salonu'' Justin siedział
na kanapie i robił coś na swoim laptopie. Gdy mnie zobaczył od
razu się uśmiechnął i poklepał miejsce obok siebie abym koło
niego usiadła.
- Wyspałaś się. - zapytał mnie jb.
- Nooo .
- Justin …
- Hym..
- O której masz dzisiaj koncert. ?
- 19;00 a co.?
- No bo umówiłam się z moją koleżanką z szkoły która parę lat temu wyjechała do Londynu.
- Na którą godzine. ?
- Na 16 ;00
- Ale zdążysz na koncert.
- Nie wiem postaram się.
- Musisz zdążyć.
- Dlaczego.?
- Em... ymm...noo … proszę.
- Nic nie obiecuje ale się postaram .
- No dobra ale proszę proszęęęęę .
- Nooo Okej . - powiedziałam i razem z Jusem wyszliśmy z autobusu bo dojechaliśmy już na miejsce . Potem poszliśmy do swoich hotelowych apartamentów.
Justin
.
Leżałem
w pokoju na łóżku i myślałem ; Kurde jak ona nie przykdzie na
czas to się załamie no akurat dzisiaj gdzie mam jej powiedziec jak
bardzo ją kocham i ma zostać OLLG. Zarbiąbiście. Nie no musi
zdążyć na koncert . -
Sandra.
Nie
rozumiałam dlaczego Justinowi tak zleżało abym była dzisiaj na
koncercie. ? Już od paru miesięcy planowałam ze spotkam się z
Miley to była moja bardzo dobra koleżanka jeszcze z czasów
podstawówki .Dochodziła godzina 15 więc zaczełam się
szykować na dzisiejsze spotkanie . Poszłam do łazienki i wzięłam
szybki prysznic . Następnie lekko pokręciłam moje włosy . Poźniej
zajęłam się robieniem makijażu gdy skończyłam poszłam szukać ubrań . Wybrałam ten zestaw
Spakowałam
telefon i inne rzeczy do mojej torebki i wyszłam z mojego
hotelowego pokoju . Zjechałam winda na parter i wyszłam z budynku .
Razem z Miley umuwiłyśmy się ze spotkamy się przy kawiarni która
znajdowała się za rogiem hotelu. Gdy mnie zobaczyła od razu do
mnie podbiegła i mnie przyluliła
- Aaaaaa o matko . - powiedziała przytulając mnie.
- Jezu Miley ile ja cie nie widziałam .
- Tęskniłam
- Ja też. - odpowiedziałam i ''oderwałyśmy się''z naszego uścisku . Teraz mogłam zobaczyć jak wygląda bo wcześniej gdy biegła dużo nie zobaczyłam . Patrzcie jaka ona jest śliczna ;
- Jezu Miley jaka ty jesteś śliczna jak się zmieniłaś.
- Ty też , choć idziemy do mnie spokojnie porozmawiamy .Potem wsiadłyśmy do taksówki i pojechałysmy do mieszkania w ktorym mieszkała moja koleżanka . Miała ładne przylune mieszkanie . Siedziałyśmy na kanapie w salonie pijąc gorącą czekolade jak za czasów kiedy byłysmy małe . Wspomnałyśmy stare dobre czasy , mając przy tym wiele radości i smiechu . W pewnym momencie Miley zapytała.
- To z kim przyjechałaś do Londynu. ?
- Z przyjacielem .
- Jak się nazywa. ?
- Justin .
- Jesteś z nim .?
- Niee.
- A chciałabyś .?
- Ymm. TAK.
- Rozumiem.
- Nom , Która godzina, ?
- 18 ;45 .
- Serioo o boże ale się zasiedziałam Miley muszę już leciec.
- Okej . No to pa trzymaj się kochanine i wpadaj do mnie jak tylko będziesz mogła.
- Jasne ty do mnie też. - powiedziałam i przyluliłam się z moją koleżanką na pożegnanie . Następnie wyszłam z mieszkania szybko zbiegłam po schodach . Potem zamówiłam taksówke . Jechałam taxi była już 19;00 wiedziałam ze nie zdąże dojechać na czas. Jezu nie moge zawieść Justina. Usłyszałam ze dzwoni mi telefon był to Alfredo .
- Halo
- Sandra
- Tak.
- Gdzie jesteś.
- Jade już .
- Za ile będziesz.?
- 20 minut.
- Okej ale pospiesz się.
- Noo dobra.
- To na razie
- paa
- aaaa czekaj jak będziesz pod areną to zadzwonin do mnie
- okej pa .Nadal nie rozumiem o co chodzi .?Pośpieszałam kierowce taxi aby jechał szybciej zostało mi jeszcze troche drogi do areny . Boje się ze nie zdąże. Jechaliśmy i jechaliśmy MATKO czy ten facet na serio nie może jechać szybciej -myślałam . O w końcu widać arene nareszcie . Wybrałam numer do Alfreda . Po dwóch sygnałach odebrał .
- Alfredo jestem już po areną.
- Okej , czekaj na mnie przy tylnym wejściu .Kierowca zaparkował zapłaciłam mu nawet nie czekałam na reszte. Następnie szybko pobiegłam do tylnego wejścia areny Alfredo już na mnie czekał .
- Dobrze że jesteś chodz.
- O co chodzi dlaczego tak Justinowi zależy abym była dzisiaj na koncercie.?
- Zaraz się wszystkiego dowiesz.
- Noo prosze powiesz mi .
- Niee
- Proszę .
- Chodz – powiedział Alfredo i razem z nim poszłam na ''nasze'' miejsce za sceną. Justin spojrzał w moją strone i się uśmiechnął . Po chwili Jus zaczął śpiewać piosenke One Less Lonely Girl .
No ludzie litości , serio akurat teraz musiałaś skończyć. -.- Nawet , , , nawet ci wyszedł ten rozdział nie powiem. Mam nadziej że kolejny rozdział pojawi się szybciej !!!!!!!!! Starten vija (nwm jak to się pisze xd )
OdpowiedzUsuńMartyna.-,- Debil . ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny. *_* Nie moge doczekać sie następnego. ;)
OdpowiedzUsuńSuper w dwie godziny przeczytałam wszystkie rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następne ;)